Czwartek, 11 lutego 2016. Wróciłem na miejsce, w którym przed chwilą wydarzyła się jedna z piękniejszych chwil w moim życiu. Mam dosyć tego wszystkiego! Choroba i tak prędzej czy później mnie wykończy! Dla mnie już nie ma ratunku, rozumiesz? Ty będziesz normalnie żyła, będziesz szczęśliwa i nikt ci tego szczęścia nie odbierze. Nie wiesz jak to jest żyć z chorobą, a zwłaszcza tą, więc gówno możesz wiedzieć.

Życie po Mistrzostwach mocno się zmieniło, siatkarze byli rozpoznawani niemalże wszędzie. Pierwszy tydzień zajmowały chłopakom nieustanne wywiady, lecz w końcu nadszedł czas początek przygotowań do startu PlusLigi. Niestety, czy też stety w przypadku złotych chłopaków oznaczał on głównie regenerację, o mocnych treningach nie było mowy. Byli zbyt zmęczeni, klubowi fizjoterapeuci mieli więc ręce pełne roboty.

Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą. Nie jest bezwstydna, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego. Ie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Bartek, gdzie Ty mnie ciągniesz? Kotek długo czekałem na to żeby.

Za ciasne głowy na myśli, za twarde serca na miłość. Nowe rozdziały będą pojawiać się w każdą niedzielę. Sobota, 30 lipca 2016. Wiesz jak to jest kiedy już masz wszystko poukładane, jest pięknie, żadnych problemów, zmartwień. Wszytko jest po prostu idealnie. Nagle bum! Zbyszek, wracaj do domu i w końcu przestań się o to obwiniać-usłyszałem za sobą głos. Ale to ja ją zabiłem! Powiedz że choć przez chwilę nie pomyślałeś że to moja wina. Jesteś dorosły, a nie kurwa wsze.

Przejdź do strony głównej Blog.