Już prawie tydzień wiosny ,a u mnie dopiero śnieg stopniał , , Słoneczko szybko śnieg roztopiło , nocą jeszcze mrozi, ale może i lepiej bo mniej błota dookoła . Miejscami na rabatkach już widać wiosnę i to nastraja mnie optymistycznie. To tyle z moich planów na ogrodowe majsterkowanie .

html? Skocz do listy ostatnich wpisów. O moim zamiłowaniu do haftu krzyżykowego, książkach, moim mężu, kocie i wszystkim innym co związane ze mną. Poniedziałek, 06 lutego 2017. Niestety ostatnimi czasy mam z nim same problemy. Szkoda mi tego miejsca, ale na prawdę odechciewa mi się tu pisać. Także od dziś zapraszam na bloggera. Piątek, 03 lutego 2017.

Grunt, to dobrze się ukryć. Czo ta pomarańcza, czyli o kocich zabawkach. Jak koty spędzają święta? Kot, kosz i strzępy. Jak zrobić kota pręgowanego? Bydło domowe, czyli przypadki Kiry i Ildefonsa. Dot and Mimblon and Maika blog. Koci blog o Ryśku i Marchewce. Grunt, to dobrze się ukryć.

Kuferek Loreny - Moje małe hafciki. Filc, frywolitka i makrama,. Serduszka, igielniki, okładki i zakładki,. Sobota, 31 marca 2018. Zdrowych, spokojnych Świąt Wielkanocnych. Środa, 21 marca 2018. Miechunka i pajęczynka w przybliżeniu. Wspaniałe haftowanie, wspaniałe zajęcia i konsultacje. Wtorek, 20 marca 2018.

Już nie mogę doczekać się haftowania. Będzie to mój pierwszy raz na czarnej kanwie.

Sobota, 15 sierpnia 2015.

Ostatnio spędziłem tydzień nad ujściem Wisły. Pierwszy raz byłem na wieży obserwacyjnej Kuling. Z wieży było widać 2-3 szlamniki, wiele biegusów zmiennych oraz kolonię rybitw czubatych.

bo niosą radość każdego dnia, 3. bo z nimi nigdy nie jest nudno. Tak można by wymieniać w nieskończoność. Czwartek, 19 lutego 2015. Henriette Ronner-Knip i jej koty. Urodziła się w Amsterdamie w 31 maja 1821 roku holenderska malarka ,. Której ulubionym tematem były koty i psy. Zaczęła malować w wieku 13 lat pod okiem swojego ojca Joseph August Knip ,który również był malarzem, a specjalizował się w pejzażach. Obrazy Henriette Ronner - Knip nadal zachwycają.

Pierwszy post został opublikowany 16 października 2013 roku. Wydaje się, że to tak niedawno było. Ten post jest setnym, dlatego chciałabym podziękować Wszystkich za to, że tu zaglądacie i zaprosić do udziału w Candy. Dzięki przemiłym komentarzom, zabawom i wymianom, mobilizujecie mnie do pracy i utwierdzacie w przekonaniu, że sztuka haftowania nie wymarła. Dzięki Wam blogowanie przynosi mi mnóstwo radości i nowe inspiracje. Piątek, 14 sierpnia 2015.