Date Range
Date Range
Date Range
Krzyczał Rick, nadepnęłam na pedał gazu, podwyższyłam obroty maszyny i przyspieszyłam trenowałam dzisiaj z Rickiem już dobre kilka godzin ale się ciesze z tego bo mogę się polepszyć. Rick możemy coś zjeść bo głodna jestem. Jasne, widzę że ten czas normalnego życia cię trochę podłamał. Nic ci nie jest? Dziękuje i przepraszam cie, powinnam być ostrożniejsza. Hihi Dziękuje, spieszę się, muszę iść do hangaru.
Owolnym, bezszelestnym krokiem przemknęłam przez główny korytarz budynku. Minęłam pokoje wciąż należące do przyjaciół i po raz setny tego dnia skierowałam się do swojej samotni. Nie wiedziałam co właściwie robię, ani dlaczego to robię. Jak zwykle pałętałam się po domu bez większego celu. Przechadzałam się po prawie każdym jego zakątku, oprócz dwóch. Dwóch pokoi, w których od ponad roku leżą nietknięte rzeczy moich przyjaciół. Chciałam zapomnieć o waszym istnieniu,.
Rozdział 1 - pierwsze spotkanie. Miałeś kiedyś marzenie, które za wszelką cenę chciałeś spełnić? Które, na samą myśl, napawało cię szczęściem? Od którego zależało całe twoje przyszłe życie? Ja miałam. To było moim marzeniem, a także cele. Odkąd skończyłam 12 lat nie chciałam niczego tak bardzo, jak właśnie tego. Otwórz wreszcie ten list! Ponagliła mnie Maddison, która powoli zaczęłam wychodzić z siebie, potrząsając moje ramię.
Zamierzałam sama im o wszystkim powiedzieć! Zapytał ojciec i zaniepokojny podszedł do mnie, żeby mnie objąć. Nic nie jest w porządku! Krzyczałam ze łzami w oczach. - Daphne, widziałaś mój tablet? Zapytałam siostry, mając nadzieję, że może go pożyczyła bez mojej wiedzy. Nie Nie wchodziłam nawet do twojego pokoju. Krzyknęłam piskliwie, a do moich oczu napłynęło jeszcze więcej łez. Jenny, o co chodzi? Zapiszczałam, prawie tracąc głos. - Zabrali jedyny dowód! Nie mogło być gorzej! .
Ce blog montre tou les pti trip ke jé u avc mes ami donc c ossi pour leur dire ke jlé aime é ke jpense for a eu mm si lson loin de moi .
Blog, jak już mogliście się wszyscy domyśleć, został tymczasowo zawieszony, jednak OBIECUJĘ, że go nie porzucę, muszę po prostu znów wstrzelić się tak, by coś napisać.