Przepraszam za spóźnienie, un! 8211; Hidan usłyszał głos zdyszanego nieco Deidary. Uniósł brew w pogardzie i odwrócił głowę. Nie zauważył przez to, że ten przyglądnął mu się przez to w zamyśleniu. Spostrzegł za to kątem oka spojrzenie partnera blondyna taksujące owego świeżo przybyłego. Nie dość, że mamy im pomóc w misji, to jeszcze się spóźnia i marnuje mój czas, a czas to pieniądz.

Przy Tobie nic się nie liczy. Moje oczy nie widzą - są ślepe. Moje dłonie odpoczywają, zamiast Cię pieścić. Moje usta czekają na pocałunki. Możliwe nawet, że nigdy nie kochałem. Yo Znowu długo mnie tu nie było. Przydałoby się w końcu unormować odstępy w dodawaniu notek. Co powiecie na co najmniej jedną w miesiącu? Tak, tak będzie dobrze.

Żeby cały dzień nie robić nic, a o tym, że notkę dodać trzeba, przypomnieć sobie za pięć dwunasta? A więc. ekhm, powróciłam magicznie z obozu. Spędziłam tam miło czas, aż żal było wyjeżdżać! Ciemne, nocne niebo, ups.