Od wakacji sporo rzeczy sie zmieniło, przede wszystkim to, że zaczynam studia! Rozpoczęło się czyste szaleństwo i walka z czasem! Podekscytowanie nijak mnie nie opuszcza, ale coraz bardziej zaczynam sie martwić o to, czy ze wszystkim zdążę! Kolejny.

Piątek, 24 lipca 2015. Dziś przychodzę z odpowiedzią na nominację do LBA od Libresca.

Po długiej nieobecności wracam do was z recenzją drugiego tomu Zostań, jeśli kochasz. Jest to Wróć, jeśli pamiętasz. Tłumaczeniem na język polski zajęła się Hanna Pasierska. Opublikowana została pod tytułem Where she went. W kwietniu 2011 roku przez wydawnictwo Dutton Penguin. W Polsce pojawiła się w styczniu 2015 roku dzięki Nasza Księgarnia. Jeśli mam być szczera nie bardz.

Jak wiele można poświęcić dla książek? Oj wiele. Bo gdy tylko przybył mail informujący o dostępności tej pozycji, pognałam na łeb na szyje by złożyć zamówienie. Wspominałam, że byłam, wtedy w pracy? Uwielbiam Mroza za kilka rzeczy. Co książka to inny rollercoaster. Ten jest chyba najbardziej zakręcony i najniebezpieczniejszy ze wszystkich z jakimi, od tego autora, się spotkałam.

Dzisiaj kilka słów o typowej historii dwojga młodych ludzi, którym nieśmiałość przeszkadza w zrobieniu pierwszego kroku. Co zrobić, aby wygrać? Już wam mówię. Niedawno wydawnictwo Prószyński i S-ka.

Przyznam, że trochę bałam się tej książki, dlatego, że nie wiedziałam jak autorka poradzi sobie z tematem i szczególnie, że jak dowiadujemy się z opisu, chłopcy przenoszą się w czasie, dlatego też bałam się, że może wypaść to kiepsko i mało realnie. Moje obawy jednak, były zupełnie niepotrzebne. Za możliwość przeczytania książki, bardzo dziękuję Wydawnictwo Egmont! Udostępnij w usłudze Twitter.

Wakacje niestety powoli zbliżają się ku końcowi. Zostały jeszcze tylko dwa tygodnie błogiego lenistwa, a później z powrotem powitamy się ze szkolnymi murami. Staram się jak najlepiej wykorzystywać wolny czas, dlatego ostatnimi czasy jest mnie tu raczej mało i wolę korzystać z pogody zamiast siedzieć przed komputerem. Ale koniec pisania o pogodzie i lenistwie.

170 Dużo gór, czyli uroki Słowenii cz. II! Wiem, że z tej Słowenii wróciłam już dość dawno i przepraszam za takie opóźnienie, jeśli chodzi o tą drugą część relacji, ale jakoś najpierw nie mogłam się za to zabrać, następnie byłam chora, a jeszcze później nie miałam żadnych zdjęć ;-;. Pierwszą część możecie zobaczyć tutaj. Gdyby nie chmury, byłoby jeszcze piękniej! Zdjęcie Agaty, chyba moje ulubione. Taka duża góra i taka mała Ola.

Nie wiem jak to będzie, odpowiadając na pytanie zadane w tytule postu. BKK umarł na długi czas i nie będę się wykręcać, bo sama wiem, że go zaniedbałam. Poruszę coś ważnego, w ostatnich głosowaniach i dyskusjach brało coraz mniej osób, wiem też, że sama nie brałam udziału w ostatnich dyskusjach. Ten post ma na celu określenie co zrobić dalej z Klubem. Jest to krótki post, z krótkim pytaniem. Czy chcecie, aby Blogowy Klub Książki był kontynuowany czy nie? Udostępnij w usłudze Twitter.

Właśnie słucham kolejnych utworów Imagine Dragons i z każdą piosenką coraz bardziej zakochuję się w tym zespole. Że owady to nie tylko muchy i komary.