Poniedziałek, 20 lipca 2015. To pieśń motywująca do boju. Nie bój się uciekac od gnoju,. Wiem czasem ciągnie nas do draństwa. Bo dziś liczy się miec. Dlatego czujesz się jak śmiec,. Masz dużo i chcesz więcej. Wciąż posłuszny tym rozkazom,. Jakoś żywot wlecze się ,. Ale masz to na pewno. Ciągłe łzy i szpan,.

Już wiem i co się rozchodzi i czuję różnicę w smaku. Zdjęcia nie będzie bo nic nie zostało. Piątek, 11 października 2013. Zbieżność osób i zdarzeń jest przypadkowa. Najważniejsze jest jednak to by przeprosić, porozmawiać, wyjaśnić, a nade wszystko postanowić i wdrożyć w życie poprawę.

Kończy się ten rok, w którym tak bardzo moje życie nabrało rozpędu i kolorów, że chyba jeszcze nie jestem w stanie do tego przywyknąć. Nauczyłam się, że jak będę za dużo planować, to ktoś inny zrealizuje moje plany i że trzeba spontanicznym bardziej być. W ciągu kilku miesięcy z beztroskiego studenta stałam się panią domu mniej lub bardziej perfekcyjną. Dorosłym człowiekiem, do którego przychodzą. Ale powiem Wam, że nigdy nie byłam szczęśliwsza.

Kiedy było w miarę OK, przez trochę czasu wydawało mi się, że zaczynam normalnie żyć, milczałam. Teraz, w obliczu kolejnego disasteru, oczywiście się odzywam. 1,5 roku bez pracy, żeby pracować trzy miesiące. Ma to sens? Moim zdaniem nie. A Waszym? Co będzie od września? Nie wiem. A co ma być? Udostępnij w usłudze Twitter. Poniedziałek, 20 lipca 2015.

Tak wiele do zobaczenia, a tak mało czasu. Środa, 13 sierpnia 2014. Tutaj ciśnienie już mi skoczyło, nie przez .