Date Range
Date Range
Date Range
Środa, 23 kwietnia 2014. Siedzieliśmy w całkowitej ciszy już od godziny. Czasem lepiej milczeć, gdyż słowa potrafią ranić. Wywoływać ból, nie fizyczny a psychiczny. Słowa mogą prowadzić do kłótni, a tego nie chcieliśmy. Spojrzał na mnie zaczerwienionymi oczami. - pogładziłam jego spracowaną dłoń. Kiwnął głową czekając co powiem. - Obiecaj mi, że będziesz silny, że nigdy się nie poddasz. Opuścił głowę i wbił wzrok w podłogę.
Środa, 2 kwietnia 2014. Meredith obudził dźwięk odpalanego auta. Spojrzała na zegarek i nakryła się cała kołdrą. Pewnie tatko jedzie do pracy. Za dwa tygodnie jest koncert One Republic. A ona na nim nie będzie! Cześć brzydalu - przywitała się z młodszą siostrą. Krzyknęła dziewczynka podskakując na łóżku. - Słuchaj skoro idziemy dzisiaj na ten koncert, to może chociaż przesłuchamy ich piosenki? O której jest ten koncert? Blondynka o błękitnych oczach.
Nadszedł dzień, kiedy nasza żałosna forma życia nieoczekiwanie wyszła ze swojej celi, nie sprawdziwszy wpierw, czy nikogo nie ma na korytarzu. Anakin powoli dochodził do siebie. Zauważył, że jego towarzyszka nie jest zbyt rozmowna i łatwo się obraża. Ponadto był przekonany, że ktokolwiek ją szkolił, sam nie był najlepszy. Jeśli faktycznie Sidious doglądał jej treningów, musiał mieć przy tym niezły ubaw.
Małym pyłkiem latającym w nicości. Z jednym się połączyło, z innymi nie. Latało w każdą możliwą stronę. Nie można było tego nie zauważyć. Nabrało czarnej barwy, ale nie stało się złem. chaosu? Lecz nagle nikt o nim nie pamiętał. Resztami sił rozpaczliwie latało znowu po nicości.
The ones that love us, never really leave us. Piątek, 13 stycznia 2017. Clara stwierdziła, że jeśli wcześniej czuła się tu nieswojo to teraz najzwyczajniej w świecie chciała wrócić do domu. Tylko że nie bardzo mogła. Trochę dziwnie byłoby nagle opuścić to miejsce, a poza tym. Państwo Burton szybkim krokiem przepchnęli się do pociągu, ciągnąc obie dziewczynki za sobą. Dość szybko znaleźli wagon przeznaczony dla klas drugich. Przez chwilę szukali pustego przedziału, w końcu.
Wiedziałam że jadę na koncert BTR-u . W tamtej chwili straciłam wszystko na czym mi zależało . Własnie siedziałam i kończyłam transparent na koncert . Marta pomóż mi z tymi torbami. zaniosłam je do kuchni i od razu je chowałam. Jest coś tam słodkiego dla ciebie.
Noc minęła wszystkim w miarę spokojnie. Mieli tylko małe kłopoty z deszczem, który niestety dość często pada na Kamino. Ale to nie był ich jedyny kłopot. Woda sięgała i do kolan, jakby przechodzili rzekę. Musieli wszystko nieść w ciężkich plecakach. I to na plecach, co wcale nie ułatwiało sprawy. Ale niestety musieli iść dalej w stronę światła. Ahsoka wszystko w porządku? Spytała Polina Ahsokę kiedy zobaczyła, że podpiera się o drzewo.