Date Range
Date Range
Date Range
Thursday, 5 August 2010. OMG ITS BEEN 3 MONTHS OR EVEN LONGER SINCE I BLOGGED. How does that feel? Time really works you know. I forgot all the troubles and time just slipped past us unconsciously. But you know, life goes on and on and on and on.
Jazz-ma-tazz - JAMBA JAMBA! A day in the lyphe of Jasmine. Come on, come on, Yeah. The life, the life. The life, the life. The life, yo life, yo life. Your life, my life.
Kiedy ja tu coś pisałam? A no tak w lipcu. Brak weny, czasu, tego czegoś i na dodatek kulejąca już od dawnaaa motywacja. Nie zamierzam się zmuszać, bo nic ciekawego się nie dzieje. Żyjemy sobie, dawno zostawiłyśmy frisbee i sztuczki - nie sprawia mi to takiej przyjemności jak kiedyś. No dobra, przyznam - lenimy się. A ja wiem, że gdybym chciała, to bym mogła. Gdybym chciała, to bym ruszyła wszystko i zaczęła coś robić. Nie robię tego, bo mi się nie chce? Wiele ostatnio si.
Okay, since so many other people have this thing going, I decided to make one myself; only thing is, LOOK AT MY NICKNAME! Everything else was taken! Sheesh. So begins the story of my life. Monday, May 21, 2001. Wow I forgot how theraputic sleep was.