Nie wiedziałam że nawet z byle czego można zrobić wielką awanturę! Wiecie o co się pokłócili? Przecież nie jestem Mirandą. Następny dzień - 22 Lipca - Godzina 14. Słońce świeci, ptaki śpiewają, a ja. Ja stoję pod willą 1D. Pewnie się zastanawiacie co ja tam robię? Hej Nati - Przywitał się, po czym przytulił mnie. Jesteśmy w tym samym wieku.

Wychodzę-zwróciłam się do matki, kierując do niej tylko jedno słowo na odchodne. Dave, Nicki w szpitalu. Potrzebowałam pobyć sama, bo ktokolwiek znajdował się w moim pobliżu, powodowało to skok moich nerwów ku górze. Może ja po prostu nie nadawałam się do tego, żeby żyć pośród ludzi? Śledzisz mnie, czy co? .

I tak oto postanowiłam zawiesić bloga, bo prowadzenie go dalej nie ma sensu. Może mam jakieś wygórowane wymagania po ostatnim i pierwszym blogu, nie wiem. Ale chyba najwyższy czas przerwać tą historię. Niechętnie to robię, ale tak trzeba.

Czwartek, 11 lipca 2013. Ten rok był zdecydowanie udany. Ja i Patrycja skończyłyśmy już szkołę. Nie wiem czy mam się bać czy raczej nie. Ale nie pora na to. Chłopacy skończyli trasę, więc teraz jesteśmy wszyscy w Barcelonie na wakacjach. Ostatni raz gdy byłam na tej plaży spotkałam Vicki, która dzięki temu jest teraz z Zaynem i w tej chwili świetnie bawi się z resztą naszej małej rodzinki. O to i koniec Tell Me A Lie. Ciężko rozstać mi się z tym .