Date Range
Date Range
Date Range
Wiktoria siedziała na ławce pod salą operacyjną. Nawet w bufecie nie można .
FaWi - mów szeptem, jeśli mówisz o miłości. Poniedziałek, 29 grudnia 2014. Weszła do pokoju lekarskiego i wstawiła wodę na kawę. Mi też zrób - usłyszała gdy wlewała wody do kubka. Nie zauważyłam się - uśmiechnęła się ciepło, podając jeden z kubków blondynce i siadając na kanapie. Wpadniesz do nas do hotelu w Boże Narodzenie? Wiesz Agatko z wielką chęcią bym wpadła, ale. Mam dla Ciebie prezent - powiedziała charakterystycznie podnosząc brwi i uśmiechając się słodko. Jedziecie do rodziny profesora? .
Profesor i Wiktoria leżeli w łóżku. Andrzejowi przypomniało się że Wiki coś od niego chciała. Kochanie, mówiłaś że chcesz porozmawiać? Tak, tak, ale. No więc słucham- przerwał jej. Cieszę się że jesteś ze mną i wszystko się tak skończyło. Ale napewno już nic nie chcesz? Tak, napewno. Umówiłam się dzisiaj z Agatą, bo ma wolne w szpitalu. A gdzie się spotykacie? To może zaprosisz ją do nas? Chętnie się z nią spotkam. Jadę po Agatę! Poczekaj .
Każdy ma prawo kochać-opowiadanie o FaWi. Sobota, 6 września 2014. I żyli długo i szczęśliwie. Na początku chciałam Was przeprosić za to,że tak zwlekałam z dodaniem ostatniej części o Fawi. Doszły mnie słuchy o plagiacie mojego bloga. Niech ta osoba wie, że widziałam to, co robi i grzecznie proszę, aby tego zaniechała, ponieważ nie po to piszę,aby ktoś później przywłaszczał sobie moje pomysły. A teraz zapraszam do czytania. Jak się tutaj dostała? Nie widziałem jej, jak stałem przy oknie. Jak nie jak tak? .
FaWi - zamknięty rozdział? Wtorek, 18 sierpnia 2015. Tak kolejna część i dwie wiadomości ode mnie. Rozmyślania Ricardo, który skrzętnie przygotowywał swoją podróż do Londynu przerwał cichy pisk telefonu stacjonarnego .
FaWi-Żyjmy dla siebie,nie patrząc na innych. Sobota, 7 marca 2015. Tej nocy nie zmrużyła oka. Myślała o tym jak się wygłupiła, o samotności, o uczuciu porażki. -Wpatrując się w zielone światło budzika,który powoli odmierzał nie przespane godziny, rozmyślała o miłości. Czemu nie? Daj mi 15 minut zaraz do Ciebie zejdę. -Powiedziała po czym uśmiechnęła się ironicznie. Ok -Powiedziała po czym znów wróciła pod kołdr.