Wiecie, co jest intrygujące? Stare książki. Najlepiej takie z biblioteki, ale te z domu też są cudowne. Gdy biorę do ręki książkę nową, którą sama nabyłam lub dostałam to czytam ją. Nie zastanawiam się długo i czytam ją. Ale gdy w rękach trzymam stare wydanie książki to trudno mi jest się powstrzymać, żeby nie umknąć jak najszybciej do Jaskini i nie rozkoszować się nią w samotności. Nie długopisem, nie piórem! Mam kilka starych książek.

Niedziela, 5 czerwca 2016. Jest to rysunek dwóch pingwinów. Wstawiam rysunki dopiero po zmontowaniu. I jak wam się podoba? Udostępnij w usłudze Twitter.

Niedziela, 25 października 2015. Konkurs na najlepszy blog miesiąca - półfinał! Właśnie rozpoczynamy półfinał konkursu czyli ostatni etap przed wielkim finałem! Jak obiecałam, wybrane będą 4 blogi z największą ilością punktów spośród 6. Legendy mają w sobie ziarno prawdy. A tym etapie pojawi się.

Nie mam pojęcia, które to już z kolei nominacje. Wiem tylko, że nazbierało się ich aż 6 od końca wakacji. Pomyślałam, że wpis będzie zbiorowy, dlatego też nie przeraźcie się liczbą pytań. Większość z nominujących, może już nawet nie pamiętać o tym, że byłam nominowana. Myślę, że nie ma co z wyjaśnianiem reguł. Wszyscy wiecie o co chodzi. Jednak ja odpuszczę sobie z kolejnymi nominacjami. Jeśli tak, opisz je.

Cieszę się, że mogę powitać Cię w skromnych progach mojego świata. Jestem Mariką - skrajną indywidualistką i przeciętną introwertyczką. Istotką z piórem i książką w ręce. Marzycielką tkwiącą między snem, a jawą. Dziewczyną zafascynowaną literaturą, pisarstwem, śpiewem, rysunkiem, kolekcjonerstwem minerałów, matematyką, filmem, światem artystów, joggingiem, gotowaniem, tworzeniem, duchowością.