Niedziela, 25 października 2015. Rozdział XII - Na przód! Chwycił jej dłonie w swoje. - szepnął i ostrożnie gładząc kciukami jej palce zanurzył jej ręce w wodzie. Jej oczy rozszerzyły się lekko. Zapytała niepewnie po czym uśmiechnęła się lekko. Skupił się na wodzie i nakazał jej uleczyć rany. Gdy skończył spojrzał na jej drobne dłonie. - Nie mogłem pozwolić byś to miała. Nie, dopóki jestem przy tobie.

Nie jesteś tylko moją siostrą, ale także przyjaciółką. Może nie widzimy się zbyt często, ale wystarczy jeden telefon, a się spotkamy. W moich oczach pojawiły się łzy szczęścia. Wrócili do mojego świata, mojego życia. Nie znałam słów, które mogłyby opisać moje szcz.

Rozdział Czternasty, czyli eliksiry. Właściwie, nie wiem od czego zacząć. Praktycznie rok nie dawałam znaku życia. Mogłabym to zwalić na szkołę, ale ona ponosi tylko część winy. Prawda jest taka, że nie miałam chęci. Zapomniałam o moich dwóch ukochanych seriach. Ale przede wszystkim zapomniałam o tej garstce osób, która to czyta. I wiem, że nie mam jak Wam to wynagrodzić. Czemu nie zawiesiłam bloga? .

Moja własna kontynuacja akcji po ostatnim tomie Perciego Jacksona. Z inną przepowiednią i troszeńkę inną obsadą. Wtorek, 7 czerwca 2016.

Historia Lucasa - Rozdział IX. Rozległy się oklaski, okrzyki, ludzie skandowali moje imię. To było cudowne! Zemszczę się za to - warknął ostatkiem sił pokonany. Słyszałem już wiele podobnych gróźb po wygranych walkach. Te walki był częścią obozu, częścią mojego życia. Taaa, spadajmy stąd - powiedziałem, wyszliśmy z sali zmierzając w okolice jeziora. Muszę przyznać, to była niezła walka - wyszczerzył zęby w uśmiechu.