Sądzę, że większość z was już się tego domyśliła, ale mówię to teraz oficjalnie, zawieszam bloga. Jeśli ktoś z was byłby zainteresowany to zamieszczam tu link.

Sobota, 17 maja 2014. Jest tu jeszcze kto? Mam dla Was wiadomość. I tak weszłam na tego bloga, przeczytałam kilka notek i wiecie co? Dotarło do mnie, że miałam wspaniałych czytelników. Piątek, 30 sierpnia 2013. Środa, 1 maja 2013.

You are my sun in this dark world. Czwartek, 26 września 2013. Dostał szablon, za który dziękuję Ell z Fabryki Szablonów. Dzisiaj popołudniu uzgadniałam z nią wygląd szablonu i muszę powiedzieć, że byłam w szoku, kiedy weszłam na stronę Fabryki i odkryłam, że Ell już zaktualizowała swój ostatni post. Myślałam, że na nowy szablon poczekam sobie jeszcze trochę czasu, a tu proszę! W sumie nastąpiła tu totalna zmiana. Czwartek, 29 sierpnia 2013.

Nie wiedziała, że Happy Endu nie będzie. Niedziela, 11 maja 2014. Jak obiecałam tak i jest. Zapraszam do czytania moich wypocin i komentowania.

Jednocześnie chciałabym Wam wszystkim razem i każdej z osobna podziękować. Wasze komentarze sprawiały, że było mi lepiej na sercu. Nie czułam się, aż taka beznadziejna. Były momenty, że właśnie dzięki Wam zaczęłam wierzyć, że pisanie nawet troszkę mi wychodzi. A więc zapraszam o tutaj! Udostępnij w usłudze Twitter.

Sobota, 24 sierpnia 2013. Druga i ostatni cześć Spotkania po latach przed wami. Po kilku minutach, kiedy tylko się uspokoiłam i upewniłam, że wyglądam dobrze, wyszłam z ubikacji. Z uśmiechem na twarzy zaczęłam zbliżać się do stolika, jednak podsłuchana rozmowa sprawiła, że przestałam się uśmiechać i stanęłam. 8230;ona jest nie normalna! Jasnowłosy .

Rozdział 14 Nie mówcie rodzicom. Cieszę się, że spędzamy tego ostatniego sylwestra razem. Nie wymarzyłbym go sobie lepiej. Wiesz, że to nie musi być nasz ostatni sylwester. Nic nie potrafiłoby opisać ich szczęścia. Niedaleko Lupina i jego dziewczyny stali wtuleni w siebie Carmen i Aaron.

Czwartek, 6 marca 2014. Chciałabym aby ten drugi blog też przypadł wam do gustu i dla niecierpliwych powiem, że Klaus się pojawi i załamie światopogląd Caroline.

Ciało mamy stało się bezwładne w moich ramionach. Nie to nie może być prawda. Nie, NIE, NIE! Modliłam się żeby ktoś mnie z tego snu obudził. I tak się właśnie stało. Byłam w swoim pokoju, w swoim łóżku. Zobaczyłam na telefon była godzina 9 dnia 18. Wychodzi na to że moja mama żyje. Odebrałam, wiedząc co powie. Teraz będzie już tylko lepiej.

Wtorek, 30 kwietnia 2013. Trzęsącą się ręką próbowałam wsadzić klucz do zamka w drzwiach. Nie szło mi to za dobrze. Kurwa, przecież jestem wampirem! Dopiero po chwili zdając sobie sprawę z tego co powiedziałam, rozejrzałam się nerwowo czy nikt tego nie słyszał. Musiałam zrobić coś, aby znów włączył swoje uczucia. Przy okazji upewnię się, czy mu na mnie choć trochę zależy. Wchodząc do środka upewniłam się, że nikogo nie ma i poszła.