Środa, 12 sierpnia 2015. Tak szczerze nie wiem od czego zacząć. Długo myślałam o czym więcej tu napisać, ale moją głowę ogarnęła totalna pustka. Chyba każdy bloger doszedł do takiego momentu, gdy krew go zalewała czytając frazesy typu super blog, fajny wpis, świetna stylizacja.

Niedziela, 26 lipca 2015. Zdecydowanie nie jestem osobą, która nosi kwiatowe printy na co dzień, ale czasem zdarza się tak, że w niczym innym nie czuję się tak świetnie jak właśnie w kwiatach! Moje nowe kimono chyba było mi przeznaczone. Ale kto by nie chciał. Czwartek, 9 lipca 2015.

Jak tam u was? U mnie lepiej. Ta przerwa w blogowaniu była mi potrzebna, ale mam nadzieję, że teraz z wami już będę dłużej. Kilka spraw się poprawiło, kilka nie, ale i tak jest o niebo lepiej! Chciałabym podziękować wam też za przemiłe wiadomości prywatne, że na pewno będzie lepiej oraz dotyczące mojego hejterka. Przez ostatni tydzień cały czas jeżdżę po miastach, wczoraj już kupiłam wszystko, co potrzebne do szkoły! Są dużo wygodniejsze od tych czerwonych, ale szpilka jest tak cienk.

No i po wakacjach w Turcji. Wracam do Was po wyjazdowej przerwie i z nową, pozytywną energią. Jak pisałam ponad tydzień temu byłam w Turcji. Z Krakowa leciałam do Antalyi, następnie autokarem jechaliśmy do Alanyi. Alanya to wspaniałe miasteczko wypoczynkowe i nie tylko. Nasz hotel nazywał się Pakcan. Nie był bardzo duży, jednak dość przestronny, wygodny. Pamiątki z wakacji tygodniowa przerwa w blogowaniu.

282 Home is where the heart is. Anglio, szykuj sie! Prosze, powiedzcie, ze wlasnie tak jest. Potrzebuje wsparcia, zrozumienia i motywacji. I to jakas duza dawke.

Dziś już mamy piąty dzień sierpnia, zatem to idealna pora na kolejny w tym roku wpis z cyklu Last month. Jeśli jesteście ciekawi co wydarzyło się u nas w ciągu ostatniego miesiąca, jak spędzałyśmy wakacyjne dnie i wieczory, zapraszamy do lektury! Dziś publikujemy dla Was wpis z cyklu last month. Tym razem nie będą to tylko zdjęcia, jakie zamieszczałyśmy na naszym Instagramie. A teraz zobaczcie jak wyglądał czerwiec u nas. Powodów jest zapewne tyle, ilu lud.