Sobota, 19 września 2015. 8230; Czyli o tym jak stęskniłam się za wami i postanowiłam wrócić. Tym razem zupełnie inaczej, nie siatkarsko. A w klimatach około fantastycznych. Zapraszam wszystkich, którzy lubią podobne historie i tych może niekoniecznie do nich przekonanych. Panie i Panowie przed wami opowiadanie. Sobota, września 19, 2015.

Śięgnąć po marzenia jak po wiśnie z drzewa. I gdyby to było jeszcze takie proste. Czwartek, 21 lipca 2016. Hej, mam na imię Luiza, i jeżeli chcesz spędzić ze mną ten dzisiejszy dzień, to zapraszam. No więc, co, no. Co ja mogę powiedzieć o takim obrocie spraw. Jak ja kocham tą piosenkę.

Czas Ligi Światowej, a potem przygotowań do Igrzysk minął praktycznie niezauważalnie. Oprócz tego, że ja wyglądam jak jedna wielka ciężarówka, a Andrzej wypadł z kadry to nic się u nas takiego nie działo. Jesteśmy już całkowicie gotowi na przyjście na świat naszych Małych Skarbów. Czy było mi szkoda Andrzeja? Kochanie wstawaj- usłyszałam cichy szept Andrzeja. No dobrze, jak chcesz, ale za 5 minut to naleśniki będą zimne.