Obiecałam, że kolejny post będzie patchworkowy. Dla niepoznaki zatem tylko parę zdjęć - oczywiście zupełnie nie na temat. Wiem, wiem - feee, nieładnie. Ale na szczęście to sieciówka, a nie produkt autorski, dlatego bez większych wyrzutów sumienia pokusiłam się o wykonanie. Gdyby ktoś był zainteresowany, to dajcie znać - mogę przygotować prosty op.

Witam, po dłuuugiej przerwie,. Której wcale nie czuję, tak szybko czas ucieka. Więc nawet nie nadążałam z robieniem zdjęć. Po prostu musiałam zacząć, urzekły mnie róże,. Szyję dla przyjemności, bawię się pikowaniem,. Które wszystkie trzy warstwy trzyma. Z pomocą tylko pięciu szpilek.