Jeszcze rano nic nie zwiastowało klęski,. Indeksy podjęły trud pięcia się w górę,. Telefony niemrawo błyszczały czerwienią,. Głaskane klawiatury mruczały pospołu,. Przez sen im nie przeszło, że taka wiadomość,. Że dziś, że nikt nie wiedział, że dało się. Ukryć tak długo tak wiele,. Że zległy w magazynach, w miejscu kostki Bauma,. Popularnej nawet na piekielnych brukach,. Że nikomu nie zależy, nikomu ni trochę,. Bo komu się opłaca, pokażcie mi, komu,.

Wednesday 14 March, 2018. Dreamy Mountainscapes by Chih-Hung Kuo. Wednesday 7 March, 2018. A bit of inspiration from Tove Jansson. Friday 2 March, 2018. Tuesday 24 October, 2017. Friday 15 September, 2017. Animal Furniture by Gérard Rigot. Tuesday 12 September, 2017. Friday 8 September, 2017. Thursday 24 August, 2017. Friday 4 August, 2017. Friday 6 April, 2018. Hand Embroidered shirts by Kilometre Paris. Monday 12 March, 2018. Friday 12 January, 2018.

Robię log out z tysiąca powodów. Jednym z nich jest podchodząca do gardła rozpacz na widok samotnego łabędzia na stawie, któremu pies zagryzł partnera. Łabędzie łączą się w pary na całe życie. Budzimy się dzisiaj puści i przerażeni jak zwykle. Nie otwieraj drzwi do gabinetu, by czytać.

Środa, 15 lipca 2015. Sobota, 11 lipca 2015. Ty jesteś tam, ja .

Ciężko żyć na ziemi będąc jednym wielkim pozaświatem. Środa, 16 października 2013. A ja dalej patataj! Środa, 9 października 2013. Mielę w ustach niegdysiejsze śniegi. Lubię sama posiedzieć na kanapie. Słuchać muzyki tak głośno żeby nie budzić sąsiednich duchów. Pozamykanych w ścianach z żelbetonu. Wywracam się na drugą stronę.