Blog o Chinach codziennych i niecodziennych. Informacje, analizy, opinie. Pogrzeb, striptiz i nieprzebrane tłumy. Jeden film wiosny nie czyni. Katarzyna Sarek Lepszy koń niż owca Nadciągający rok owcy sprawił, ż.

Chwile , miejsca , rzeczy . Czwartek, 30 lipca 2015. Środa, 29 lipca 2015. Sikorka się zadomowiła i na moim parapecie czuje się jak u siebie w domu . Wtorek, 28 lipca 2015. Sobota, 25 lipca 2015. Piątek, 24 lipca 2015. Wtorek, 21 lipca 2015.

Posted by natiwa under Tajwanski blog. Jego błękit i biel kłębuszków waty. Nie ma takiego drugiego nieba, nigdzie. Tak samo, jak nigdzie indziej chmury nie przybierają takich kształtów. Moi znajomi nie przepadają za takimi wioskowymi widoczkami. Łapię się pojedyńczej myśli jak sznurka w ciemności z nadzieją, że przeprowadzi mnie przez nieznany labirynt. Trzymam go mocno, stawiam kilka nie.

Oj, będzie się działo! Udostępnij w usłudze Twitter. Wtorek, 19 marca 2013. Jak to jest być rodzicem dziecka autystycznego? Zapyta ł mnie ostatnio tata ma łej dziewczynki. Eby moja odpowiedź nie rozci ą. Gnęła się na 365 dni doda ł.

Zachód słońca na wyspie Langkawi. Czwartek, 13 marca 2014. Blog od kilku miesięcy jest martwy a to za sprawa braku czasu ale tez i weny. Chciałabym się z wami oficjalnie pożegnać. Przygoda blogowa sprawiła mi wiele przyjemności, poznałam masę wspaniałych ludzi a także miałam swoje 5 minut biorąc udział w wywiadzie dla bankier. Na której dziele się moja kwiatowa pasja.

Wtorek, 30 grudnia 2014. Cztery lata, spędzone w dusznym i zatłoczonym Singapurze wyleczyły nas z miłość do wielkich miast, więc zanim opuściliśmy Singapur zdecydowaliśmy że zamieszamy daleko od centrum Chicago. Umrzesz tam z nudów - wyrokowały singapurskie koleżanki. Tylko nudni ludzie się nudzą - odpowiadała Kura z szelmowskim uśmiechem.

Okruchy życia na australijskim socjalu. Ale to było dawno nie? Zaczęłam robić pomalutku karierę w świecie ms-owców, pierwsze sukcesy mam za sobą, zrobiliśmy bardzo udaną konferencję poświęconą temu co bliskie każdemu ms-owcowi czyli lekom, badaniom i temu.

Wszystkie te marzenia o USA, fajnym życiu, gadkach szmatkach i innych cudach właśnie poszły się p. A druga połowa chce ale się nie przyznaje. Jakoś To właśnie stało między dniem obecnym a moja świetlaną przyszłością. Pojawiły się wreszcie jakieś plany, ale one właśnie dały w łeb. No to witamy w prawdziwym życiu. Nawet jeśli uda mi się kiedyś wyrwać od tego wszystkiego, to i tak zostanie tylko parę dn.

Przepraszam za reklamy-próbuję zarobić na chleb. PS Pojawią się z czasem nowe działy.