zawsze mam pod ręką aparat, bo nigdy nie wiadomo, kiedy nadarzy się sytuacja godna zapamiętania. Dzisiaj swoje urodziny obchodzi mój ukochany mężuś. Tym razem wstawiam trzy fotki zrobione wieczorem. Z albumu rodzinnego - PORTRETY.

Ostatnio bardzo rzadko tutaj zaglądam. Podjąłem decyzję o zawieszeniu tego bloga. Już nie dostarcza mi on takiej satysfakcji co kiedyś, ten sposób przedstawiania swoich zdjęć po prostu się we mnie wypalił. Pochłonęło mnie ostatnio pisanie o muzyce, o czym możecie się przekonać zaglądając na www. Trzymajcie się moi kochani i jeszcze raz dzięki za wszystko! Udostępnij w usłudze Twitter.

Sobota, 18 lipca 2015. Środa, 24 czerwca 2015. Uratowana przed kotem wspięła się na ramię swojego wybawcy gdzie spokojnie sobie siedziała i pozwoliła zrobić sobie kilka zdjęć. Niestety w walce o życie straciła ogon. Środa, 3 czerwca 2015.

Niedziela, 17 lutego 2013. PS W razie pytań o to po co i dlaczego zapraszam do wpisu na nowym blogu. I do komentarzy pod poprzednim wpisem.

A teraz zapraszam do oglądania! Ostatnio długo się borykałam z brakiem weny twórczej. Coś bym narysowała, namalowała ale nie wiedziałam co. I jak się skończyło? ZDJĘCIE NA KTÓRYM SIĘ WZOROWAŁAM. Niby tylko pstryk i zdjęcie gotowe. Ale pewnie nie jedna osoba z Was miała aparat w rękach i wizję swojego zdjęcia w głowie i nie raz się rozczarowała efektem końcowym. No właśnie, bo fotografia to nie jest taka prosta sprawa.